Polubić lawendę - Mydło Lawendowe

Lawendę kocha się, albo nienawidzi.

Ja należę do tych osób, które raczej za nią nie przepadają, jednak po zrobieniu lawendowego mydła, jestem jej przychylniejsza, tym bardziej że jest to bardzo wartościowa roślina.

Dlaczego warto polubić lawendę?
Przyznam szczerze, że do tej pory lawenda kojarzyła mi się przede wszystkim z kulkami na mole i działaniem antybakteryjnym.
Powęszyłam jednak trochę i okazało się, że jej zastosowanie może być o wiele szersze. Lawenda używana jest w kosmetykach, lekach, aromaterapii a nawet w kuchni!

W skrócie działanie lawendy:
-antyseptycznne
-przeciwgrzybicze
-antyoksydacyjne
-repelentne (odstrasza owady)
-spazmolityczne (rozkurczowe np. przy bólach miesiączkowych)
-uspakajające
-przeciwbólowe
-antydepresyjne
-pobudzenie metabolizmu skóry, poprawa krążenia
-stymuluje wzrost włosów/hamuje wypadanie
-pomaga zasnąć, łagodzi zmęczenie
-wspomaga układ trawienny
-przyspiesza gojenie ran

Zachęciło mnie to do zrobienia mydła lawendowego z suszonymi płatkami i naturalnym olejkiem eterycznym. Co mnie zaskoczyło, mydło pachnie o wiele przyjemniej niż sklepowe mydła lawendowe (trochę ich w życiu nawąchałam). Może to być także siła sugestii - co moje to ładne i pachnące :D

Mydło to świetnie sprawdzi się do pielęgnacji skór dotkniętych trądzikiem, grzybicą, łuszczycą, stanami zapalnymi i owrzodzeniami. Można je także zetrzeć na tarce i dodać do kąpieli zmęczonych i opuchniętych stóp, lub całego zmęczonego ciała i umysłu :)

Składniki:
Tłuszcze:
-oliwa z oliwek 40%
-olej kokosowy 25%
-olej ryżowy 20%
-masło shea 15%

Dodatki:
-suszona lawenda
-olejek eteryczny lawendowy

Ilości wody i NaOH możecie wyliczyć w kalkulatorze mydlanym np. tu
Mydlane BHP znajdziecie w poście co każdy soapmaker wiedzieć powinien

POWODZENIA!

A Wy lubicie lawendę?