Siedzimy w nagrzanym domu i pędzimy na mrozy, wiatry i śniegi.
Szok termiczny dla całego organizmu gwarantowany.
A nawet jeśli utrzymujemy chłodek w domu, starcie z zimą może i tak mieć opłakane skutki.
Zima to zło, zło konieczne.
Skóry stają się przesuszone, włosy łamliwe, matowe i suche.
Przy mało przemyślanej pielęgnacji może być tylko gorzej.
Tak się przypadkiem stało, że i mnie spotkało piętno zimowej apokalipsy, na szczęście udało mi się odnaleźć dobry oręż na walkę z mrozem - olej awokado.
Ale wszystko od początku... jak cera mieszana w kierunku tłustej mogła się przesuszyć?
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Dosłownie.
Jestem jak małe dziecko ciekawe świata, o wszystko wypytuję, wszystkiego muszę dotknąć...zazwyczaj prowadzi mnie to w różne dziwne, czasem niebezpieczne sytuacje.Tak było również na początku grudnia, gdy z koleżanką poszłyśmy do sauny. Na szczęście byłyśmy same. Jako dziecko z ADHD nie mogłam tak bezczynnie siedzieć, patrzę: chochelka, woda i kamienie. Aż się proszą, żeby polać! Polałam, ale nic się nie działo.. no to dawaj! jeszcze jedną!
Moja koleżanka wyleciała jak poparzona z sauny. Co jej? Przecież nic się nie dzieje. Panikara...
Po chwili już wiedziałam... fala gorąca (wrzątku?) buchnęła mi prosto w twarz. Też wyleciałam (jak) poparzona, na nieszczęście miałam dłuższą drogę bo siedziałam na samej górze w najdalszym kącie.
Czerwona gęba gwarantowana. Mimo wszystko wyszłyśmy z uśmiechem, ale z postanowieniem na przyszłość, że już polewać kamieni nie będę. (moja ciekawość została zaspokojona)
Na szczęście mieszkamy blisko i na mrozie spędziłyśmy może 5min. Tylko lub aż. W domu twarz była czerwona, napięta, sucha i podrażniona. Jednym słowem biedulka.
W kolejnych dniach rumień zniknął, ale skóra wciąż była uwrażliwiona i przesuszona z szorstkimi partiami w okolicach czoła, nosa, skroni i policzków. Święta coraz bliżej a moja twarz wyglądała mniej więcej tak:
No może nie aż tak :P |
Masło shea, olej kokosowy, aloes, kwas hialuronowy,d-pantenol, olej lniany,jogurty itd... czasem było lepiej, czasem gorzej, ale nie mogłam dojść do stanu, że jest dobrze.
Ocalił mnie Olej Awokado, który kupiłam w mydlarni u Franciszka. (akurat była promocja -50%, bo kończyła mu się ważność-był do końca listopada, ale wciąż go używam i nic się w nim nie zmieniło, także nie ma co się bać takich promocji)
Olej Awokado
Jest to olej zimnotłoczony z miąższu awokado. Jest 100% naturalny, bez domieszek, posiada certyfikat Eco Cert. Ma ciemnozielony kolor i dosyć ciężką konsystencję.
Jeżeli chodzi o komedogenność, u mnie nic się nie działo, a mam ku temu skłonności.
Wiele osób narzeka na zapach, intensywny, nieco trawiasty, ale chyba te osoby nie wąchały 100% nierafinowanego oleju arganowego-można paść na miejscu :D
Olej bogaty jest w ogrom witamin (dokładnie A,B,D,E,H i PP) i rzeczywiście po zastosowaniu na skórze jest widoczny przypływ witamin i energii- jest promienna i pełna naturalnego blasku.
Dodatkowo olej ten jest termoochronny, więc śmiało możemy stosować go na włosy z podgrzaniem suszarką - łuski otworzą się i składniki ładnie wnikną wgłąb włosa.
Jak go stosować?
- Zamiast kremu na noc na twarz (rano cera bajka!)
- Zamiast oliwki po kąpieli (dość długo się wchłania, więc raczej na wieczór, lub na dzień po wymieszaniu z lżejszym olejem np. ze słodkich migdałów)
- Wzbogacenie kremów do twarzy, balsamów do ciała i masek na włosy (wystarczy kilka kropel)
- Olejowanie włosów przed myciem
Podsumowanie.
Zakochałam się w tym oleju! Nie wiem, czy to będzie jedynie romans zimowy, czy zakorzeni się w mojej pielęgnacji na stałe.
Wiem jedno, że jest najlepszy na zimę i jej wybryki (i moje wybryki :P), zarówno dla skóry jak i na włosy.
Pozdrawiam zimowo olejowo!
Czytałam ostatnio jakiś artykuł na temat oleju z awokado i bardzo mnie on zainteresował. Na pewno zakupię i będę testować na sobie :D
OdpowiedzUsuńPolecam, nawet jeżeli nie sprawdzi się na twarzy, to można wykorzystać go na włosy, tym bardziej, że nie traci właściwości pod wpływem wysokiej temperatury jak większość olejów :)
UsuńJak skończy mi się mój olej to może i ten wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację? :) masz super bloga :D
Obserwuję :)
UsuńJa już też :* Dziwi mnie, że masz tak mało obserwujących. Naprawdę przejrzysty, super blog :*
UsuńDziękuję, to dla mnie wielki komplement :) Niedawno zaczęłam, więc wszystko w swoim czasie :D
UsuńMożliwe, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy: lashlovemakeup.blogspot.com
omg I love avocado's in so many ways. I wish they had this in my country :)
OdpowiedzUsuńlets follow eachother! Following you now, hope you will follow back :)
- www.angelaah91.blogspot.nl
Lucky Club Casino Site - Find Lucky Club Casino Now
OdpowiedzUsuńLucky Club Casino is a sister casino and online casino also offering a wide variety of games including baccarat, luckyclub blackjack, live dealer games,