niedziela, 13 września 2015

Malinowy krem do twarzy Maliniak

Uwielbiam maliny! Ich smak, strukturę, delikatność i kolor. Najlepiej smakują solo, prosto z krzaka (marzenie!). Nie da się ich zjeść całą garścią na raz.. trzeba delektować się owoc po owocu....

Talentu kulinarnego jak nie posiadłam, tak nie mam dalej, więc powyższy przepis "owoc po owocu" jak dla mnie jest najgenialniejszy. Innego na nie będzie :D
 Ale nie o tym dziś. Nie będzie malin do jedzenia, będą maliny od strony kosmetycznej.
Krem Maliniak do Państwa usług!

SKŁADNIKI:
olej z pestek malin - naturalny filtr UV (ok.28-50 SPF), bardzo lekki, działa przciwzapalnie, chroni przed utratą wody w skórze, przeciwdziała starzeniu, reguluje pracę gruczołów łojowych, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych
hydrolat różany - nawilża, odświeża, koi
ekstrakt z malin reguluje wydzielanie sebum, łagodzi podrażnienia, wygładza, odświeża, wzmacnia, dostarcza skórze witamin (A, gr B, C, E) i soli mineralnych (potas, wapń, cynk, miedź, żelazo, mangan, magnez,fosfor, sód) 
witamina B3 - zmniejsza utratę wody przez naskórek, wpływa na produkcję kolagenu, rozjaśnia przebarwienia, jest silnym antyoksydantem, działa łagodząco i przeciwzapalnie, poprawia ukrwienie, reguluje wydzielanie łoju
kwas hialuronowy 1% - nawilża, poprawia elastyczność, ujędrnia, łagodzi
baza samoemulgująca z pestek moreli - granulki ułatwiające życie :) 
FEOG - bezpieczny konserwant, dzięki któremu krem możemy trzymać poza lodówką, bez obaw, że się zepsuje

Czyli w skrócie: mamy pielęgnujący krem nawilżający, działający przeciwstarzeniowo, chroniący przed szkodliwym działaniem UV, nie zatykający porów. Raczej nie ma przeciwwskazań do stosowania (oprócz alergii na którykolwiek składnik kremu), można powiedzieć: 
Maliniak dla każdego!

MALINIAK KROK PO KROKU
  • Przygotowujemy składniki:
                     - 5ml bazy samoemulgującej z moreli
                     - 24,5ml hydrolatu z róży
                     - 11ml oleju z pestek malin
                     - 5ml kwasu hialuronowego 1%
                     - 5ml ekstraktu z malin
                     - 5ml witaminy B3
                     - 0,5ml konserwantu
  • przyda się również zlewka 100ml (pojemniczek z apteki za około 1zł świetnie sprawdza się w tej roli), bagietka do mieszania, termometr (mi jakiś czas temu stłukł się i na oko też dałam radę :D ) i garnek z wodą na palniku (do kąpieli wodnej)
  • do zlewki wlewamy hydrolat i podgrzewamy do temperatury ok.70-75 stopni Celsjusza
  • rozpuszczamy w hydrolacie wit. B3 i ekstrakt z owoców malin
  • dodajemy bazę, mieszamy powoli, do momentu uzyskania jednorodnej emulsji
  • wlewamy olej i mieszamy
  • gdy krem ostygnie do ok. 30-40 stopni, dodajemy kwas hialuronowy i FEOG
  • gotowe!

Kolor może mało zachęcający,jednak bez obaw, na twarzy jest niewidoczny. Jakiś czas używam już tego kremu i jestem zadowolona z jego użytkowania, zarówno na noc jak i na dzień pod makijaż.
Sprawdził się w upały i w chłodne, wietrzne dni.
Myślę, że może to być świetna opcja dla tych, którzy mają opory, by stosować bezpośrednio olej malinowy na dzień, a chcieliby w naturalny sposób chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV.

Wszystkie składniki nabyłam na stronie Zrób Sobie Krem, oto linki, do każdego z produktów:
ekstrakt z owoców malin
olej z pestek malin
baza samoemulgująca z oleju z pestek moreli
hydrolat różany
kwas hialuronowy 1%
witamina B3
FEOG

To tyle na dziś, dziękuję za uwagę i pozdrawiam malinowo!

POWODZENIA!                

4 komentarze :

  1. a można taki gotowy poprosić? ja za tworzenie się nie biorę, bo jeszcze spalę albo zaleję kuchnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co pokończyły mi się składniki, ale będę mieć na uwadze w przyszłości.Jednakże polecam własne próby, nie taki diabeł straszny, a satysfakcja niezmierzona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi zapachniało malinami! Jaka szkoda, że nie mogę ich nigdzie w Grecji znaleźć ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...