Witajcie moi Drodzy! Na wstępie przepraszam za ten ogrom czasu kiedy nie dawałam znaków życia. Spowodowane było tym że żyłam aż nadto i niestety nie miałam czasu żeby w spokoju napisać choć paru słów (teraz też nie piszę w spokoju, ale czasu chwilka się znalazła).
W czasie mego niebytu powywracałam swoje życie na wszelkie możliwe strony. Obroniłam licencjat, wyprowadziłam się z Krakowa, rzuciłam pracę i znalazłam nową. To właśnie ona zmieniła mój styl życia i to co teraz robię.
Dziś napiszę w skrócie, mam nadzieję że w miarę prędko uda mi się sklecić obszerny wpis (może nawet kilka) co i jak, w razie gdyby kogoś zainspirowała taka praca.
Otóż, obecnie jestem w Londynie, gdzie przechodzę intensywne szkolenia by pracować na statku pasażerskim jako kosmetolog. Jestem tu drugi tydzień, prawdopodobnie jeszcze dwa zostanę.
Jest bardzo dużo nauki ale też ogrom nowych doświadczeń i ludzi z całego świata, których warto poznać.
Także na jakieś 9. miesięcy (tyle trwa kontrakt) wpisy na blogu będą bardzo nieregularne i w związku ze słabym dostępem do internetu pojawiać się będą dosyć rzadko. Postaram się opisywać co i jak, w razie gdyby kogoś ciekawiło jak to wygląda. Dokładniej o szkoleniu i rekrutacji opiszę w innym poście, ponieważ jest tego sporo, a zmęczenie wdaje się już we znaki.
Dziękuję za uwagę, przepraszam jeśli wpis jest nieco chaotyczny, ale rozumiecie - tyle się dzieje!